31 mar 2011

Pomarańcza


Wino z Pomarańczy

Początkiem listopada 2010 r. zwolniła mi się butla, w której było wino z aronii (o tym innym razem) Trzeba było oczywiście zrobić jakiś nastaw… tylko pytanie, z jakiego owocu??
Będąc w sklepie trafiłem na promocje pomarańczy, i tak to się potoczyło.
Zakupiłem 3kg Pomarańczy obrałem ze skórki, i wrzuciłem wszystko do gąsiora, po czym kilka minut mocno trząsłem butlą by owoce puściły soki. Po tymże zabiegu dodałem ciepłej wody z cukrem ok. 1,5kg i zatkałem krokiem z rurką. Kolejną porcje cukru niecałe 0,5kg dodałem po odcedzeniu zacieru/moszczu, tak mniej więcej po upływie 2 tygodniu. Do tego wszystko tak jak w przepisie dodałem jeszcze 3 banany, ale raczej one nie będą miały wpływ na smak… 

Przed dodaniem "klarowin" 22-luty
Jednakże chciałem opisać dziwną sytuacje, która miała miejsce 2 nocy po nastawie. W nocy o godzinie 4 zostałem brutalnie obudzony wielkim hukiem, a wręcz wybuchem, jaki miał miejsce w butli. Owoce, które znajdowały się wewnątrz utworzyły można powiedzieć skorupę, nie przepuszczając gazów wyżej przez rurkę. Ciśnienie wewnątrz było tak wielkie, że w końcu owoce puściły i w raz z gazami wyrzuciły korek gumowy wraz ze szklaną rurkę, tworząc istny wulkan! Na szczęście gąsior znajdował się pod biurkiem i siła wybuchu mogła się zredukować o spód blatu. Niestety wszystko w promieniu 1,5m było upaćkane słodkimi wymieszanymi pomarańczami z cukrem. Czekało mnie 2godziny szorowania i sprzątania. Oczywiście rano, bo w nocy nie miałem najmniejszej chęci. Bardzo się zdziwiłem, że przy cytrusach następuje tak szybko burzliwy okres fermentacji… Po tym zajściu codziennie po klika razy musiałem mieszać wino, aż do odcedzenia, by sytuacja się nie powtórzyła. Niestety moja wina gdyż powinienem wygnieść owoce i wlać sam sok, ale chciałem spróbować czegoś nowego w przepisie. 
Po dodaniu "klarowin" 28-luty

Podczas odlewania w lutym czuć było w smaku lekką gorycz, a to za sprawą, że pomarańcze nie były słodkie i dałem je z tą białą otoczką? co oddziela skórkę od owocu, właśnie ona ma tą gorycz. Nie warto płakać gdyż ostatnio próbowałem i wino jest bardzo ciekawe jednak nie czuje za bardzo takiego intensywnego zapachu pomarańczy. Wino w zasadzie jest już gotowe do przelania, lecz zrobię to dopiero przed świętami niech jeszcze się doprawi i nabierze smaku i zapachu (już nie bulka woda w rurce)
22 lutego 2011 dodałem środek klarowni do szybszego klarowania się wina. Zastanawiam się nad dodaniem psiarczanów środek który całkowicie zabija drożdże i dzięki czemu dodatkowo wino może leżeć bardzo długi czas…

Osobiście lubię wina słodkie i mocniejsze. Więc poniższy przepis zmieniłem i dodałem prawie 1kg. Względem 5l. Następnym razem spróbuję bardziej zastosować się do przepisu oraz uwzględnić już doświadczenie, które nabyłem w tym wypadku. 

Przykład na 10l wina:
 wino 12%-13%    6kg owoców     6l wody       1,9kg cukru3         g pożywki

http://old.wino.org.pl/frames/pomara.htm
http://tobajer.w.interia.pl/Wina/przep.html#banan
30 marzec
30 marzec

2 mar 2011

Dzika róża

Wino z dzikiej róży
W listopadzie 2010 r. wybrałem się na „Skałki Twardowskiego” w celu pozbierania owoców dzikiej róży. Wiedziałem, że zadanie nie będzie proste, gdyż jak to róża ma kolce. Dodatkowo większym utrudnieniem były malutkie owoce schowane w głębszej części krzaka, gdyż z wierzchu zostały zjedzone przez ptaki. Co sprawiło, że dłonie miałem strasznie poranione od kolców róży. Uzbierałem ponad 2 kg i zastosowałem się do poniższego przypisu, na mocniejsze wino do 17% alk. Nastawiłem baniak 5l.

„Przykład na 10l wina Tokaj:
2,5kg świeżej dzikiej róży zalać należy 6l letniej wody w odpowiednio dużym naczyniu (misie, wiadrze). Następnie zadać zaczynem drożdży Tokaj, dodać 4g pożywki i pozostawić w ciepłym miejscu na 2 dni. Kilka razy dziennie dobrze wymieszać. Po dwóch dniach przecedzić do baniaka, owoce dobrze wygnieść i nalać na nie jeszcze 2 litry wody, po 1 dniu odcedzić i wytłoczyny odrzucić. W tej drugiej wodzie rozpuścić 2,8kg cukru i dodać do moszczu w baniaku na 2-3 raty.
Rozpowszechniony sposób robienia wina z dzikiej róży przy pozostawieniu owoców w moszczu przez kilka tygodni czy miesięcy nie jest dobry gdyż naraża moszcz na zepsucie się, szczególnie przy małych dawkach cukru!
Inne przykłady na 10l wina:
wino 9% - 9,5%
wino 12%
wino 17% - 17,5%
2kg dzikiej róży
2,25kg dzikiej róży
2,5kg dzikiej róży
9l wody
8,5l wody
8l wody
1,5kg cukru
2kg cukru
2,8kg cukru
3g pożywki
4g pożywki
4g pożywki
10g kwasku cytrynowego
Przemarznięta dzika róża nadaje się lepiej do wyrobu wina, niż św
ieża, bo owoce łatwiej wydzielają sok.”

             Po upływie 1,5 tygodnia od nastawu, odcedziłem miąższ, i w późniejszym czasie przecedziłem jeszcze dwukrotnie wino, przez grubą lnianą ścierkę. Róża od początku lutego zaczęła coraz rzadziej „bulkać”, więc dodałem ciekawego środka, jakim jest „Klarowni” służący do klarowania wina. Efekty mogłem już zaobserwować po kilku dniach, co mnie bardzo zaskoczyło. Wino praktycznie całkowicie się zmieniło i nabrało koloru. Zapach natomiast przypomina połączenie owoców cytrusowych, a smak hmmm ciężko opisać ten bukiet… jest to trochę połączenie grejpfrutów z pomarańczami. Za kilka dni pomyślę nad butelkowaniem. Niech poleży jeszcze kilka tygodni i nada się odpowiednio do picia. Oczywiście zawsze 2 butelki przeznaczam do swojej przyszłej biblioteczki, która powoli aczkolwiek sukcesywnie powiększa się z każdym kolejnym miesiącem.

Dzika róża przed dodaniem "klarowin" 22-luty
Dzika róża po dodaniu "klarowin" 28-luty