Wino bananowe
Bany wrzucone do wrzątku zaczęły szybko czarnieć. |
Banany (3kg) pokroiłem na kawałki wrzuciłem wszystko do wrzątku i gotowałem ok. 30 min.
Owoce zostały pokrojone razem ze skórką, ponieważ skórka posiada więcej witamin oraz dodaje lepszego smaku jak i aromatu. (wcześniej oczywiście umyte) Następnie banany odsączyłem z pozostałą w nich wodą. Wywar wlałem do gąsiorka i dodałem jeszcze ok. 1kg cukru. Dolałem brakującej wody w balonie i zakorkowałem a teraz czekamy cierpliwie na pierwszy obciąg wina:)
przepis na 5l
3kg bananów pokrojone wraz ze skórkami i gotowane
1kg cukru
250mlm mocnej czarnej herbaty
P.S.
3kg bananów pokrojone wraz ze skórkami i gotowane
1kg cukru
250mlm mocnej czarnej herbaty
P.S.
Z poniższego przepisu nie wykorzystałem rodzynek.
Przepis zaczerpnięty ze strony:
http://old.wino.org.pl/frames/banan.htm
Witam...
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie nad nastawem z bananow, stad trafilem na Twoj blog...
Mam kilka pytan... ;)
Jak przebiegala fermentacja?
Czy dodawales pektyny i tanine? Myslisz, ze mozna w zamian dac wiecej rodzynek, ktore "dopilnuja" fermentacji?Bo takich wynalzkow nie mam, bo nie mialem na tyle odwagi aby na tego typu owocach fermentowac... ;) hehe
Jaki smak ma bananek po pierwszym zlaniu?
Fermentacja po dodaniu pożywki z drożdżami od razu wystartowała bardzo ładnie. Bez jakikolwiek problemów. Tanie dodałem w formie małej filiżanki zaparzonej herbaty. Kwasku cytrynowego nie dodałem ponieważ na końcu można dodać i sprawdzać odpowiednią kwaskowatość, która będzie pasować.
OdpowiedzUsuńRodzynek nie dodałem chciałem sprawdzić na początek sam smak bananów następnym razem dodam rodzynki. (jeżeli dobrze Ci się zahartują drożdże to można dać mniejszą ilośc rodzynek?)
Sam smak po pierwszym obciągu bardzo ciekawy czuć ewidentnie banany i taki słodkawy posmak pomarańczy:D
No i mnie przekonałeś... :D
OdpowiedzUsuńZaraz jadę kopić banany ;)
Jeszcze tylko takie pytanko... Cukier dałeś cały (1,5kg) na raz czy dzieliłeś na raty? Sprawdzałeś może ile blg ma ta woda po gotowaniu bananów?
Pozdrawiam
FROSCH
cukier podzieliłem. i po pierwszym zlaniu dodałem cukier i brakująca wodę. Niestety nie mam jeszcze cukromierza ;/ A banany z garnka włóż do ścierki lnianej i wyciśnij szkoda soku z nich wywalać :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Winko nastawione... Jutro powinno zaczać bulgać :D
OdpowiedzUsuńDość ciekawy i smakowity zapach podczas gotowania... Ciekawy jestem jaki będzie efekt końcowy... ;D
Dzięki wielkie za rady i życzę udanych fermentacji...
Pozdrawiam
FROSCH
Smakowało wyśmienicie :D
OdpowiedzUsuńa jaka proporcja drozdzy do tego winka ?? i jakie drozdze najlepiej zastosowac ??
OdpowiedzUsuńmyślę że najlepsze były by drożdże płynne shery
OdpowiedzUsuńhttp://www.winohobby.biz/_var/gfx/b674395d59ce932123d07586e89908b2.jpg
Witam, mam kilka pytań odnośnie przygotowania w/w wina z bananów. Korzystam z tego przepisu http://old.wino.org.pl/frames/banan.htm wszystkie składniki mam prócz taniny, pytanie pierwsze po przegotowaniu bananów do wywaru dodajemy wszystkie składniki czy jest jakaś kolejność dodawania składników? Będę robił w 16-stu litrach. jestem lakiem w w wyrobie wina i jest to mój pierwszy raz ;) wiec proszę o czyste i przejrzyste wytłumaczenie. z Góry dziękuje bardzo....
OdpowiedzUsuńDzulian
Ja zrobiłem jak w przepisie:
OdpowiedzUsuńhttp://tobajer.w.interia.pl/Wina/przep.html#banan
Prosty klasyczny sposób. Na początku burzliwa fermentacja, po zamieszaniu czystą drewnianą łyżką(końcówką) i po upływie 2/3 dni chillout. Turlam też malinowo borówkowe, tak więc białe i czerwone będę miał za parę miesięcy. Pozdrawiam. Gedo
Pytanie czy zlałeś pierwszy raz gdy wino przestało pracować? Czy może po prostu po miesiącu je zlałeś?
OdpowiedzUsuńWino jeszcze lekko pracowało, przeszło z burzliwej na cichą fermentacje i dochodziło do siebie:)
OdpowiedzUsuńWitam Panowie :) mam pytanko pędzę winko z bananów, jestem początkujący i nie wiem czy czasem nie zrobiłem z łakomstwa wielkiego błędu. Postanowiłem stuningować ten przepis i zamiast po gotowaniu odcedzić i jechać na tym co zostanie banany zmieliłem i do gąsiora. Wino to jedna wielka breja póki co. Jak winko powoli zwalniało stwierdziłem że spróbuję troszkę. Wino ma dziwny smak trochę szczypie w język i w gardło może trochę kwasem. Wyczytałem że to może być dwutlenek. A ponieważ do taka papka to chyba będzie go tam sporo ? Obawiam się też kwasu pruskiego. Czy jak odfiltruje doleję wody itd to coś z tego będzie ? Czy mój szalony pomysł może od razu wylać w kanalizację. Aha dodałem też lekko sfermentowane jabłka przesmażone, słoiki po puściły. Kiedyś ojciec dodawał kompoty do fermentacji i ładnie mu to szło. Więc ja te jabłka też uznałem za dobry pomysł. Ale teraz mam wiele pytań bo szkoda winka by było.
OdpowiedzUsuńKwaskowatość i pieczenie może być spowodowane tym, że dodałeś skórki bananowe - spróbuj same skórki i porównaj, czy to podobny smak.
UsuńCo do jabłek, to dość ryzykowne - skoro "popuścił" słoik, w fermentacji jabłek brał udział również tlen, a więc raczej nie wytworzyło się to, co podczas fermentacji wina. Kompoty czy dżemy rzeczywiście dodaje się do wina, a nawet robi się je z nich, ale raczej nie te popsute...
Na Twoim miejscu nie wylewałbym jednak jeszcze, ale poczekał - nic nie kosztuje. A jak się nie uda - heja do destylarki i wyjdzie Ci może całkiem fajny bimber :)
Witam wszystkich.Mam pytanko odnośnie wina bananowego.Otóż chce nastawić takowe i zastanawiam się czy to dobry pomysł aby gotować banany w skórach.Wydaje mi się ze na skórkach możne być sporo chemii.Pytanie czy przez mycie można się pozbyć tej chemii i czy nie wpłynie to na smak wina??Moze lepiej gotować bez skorek??
OdpowiedzUsuńKażdy owoc trzeba umyć przed robieniem wina. W skórkach jest dużo aromatów, więc szkoda je zmarnować i wrzucić do kosza. Ja osobiście tylko je płukałem. Wino jest specyficzne w smaku. Można zaryzykować i zrobić z samych bananów, a można dodać posiekanych rodzynek trochę :)
UsuńTe wygotowane banany juz wywalic ? Nic nie da sie z nimi zrobic ?
OdpowiedzUsuńTylko jedna sprawa mały łyczek spowodował ostre zatrucie pokarmowe ;/ a sam zapach tego wina mnie odrzuca chyba jednak nic z tego nie będzie ;/
OdpowiedzUsuńa jak przebiega burzliwa fermentacja? bardzo się pieni? nie kipi? bo mi czasem sie zdarza że jakieś wino zrobi mi niespodziankę i wykipi :/
OdpowiedzUsuńAnonimowy5 lutego 2013 17:28 - Wino musiało się zdecydowanie zepsuć lub było próbowane jeszcze podczas fermentacji. A jak teraz? czasem warto poczekać i nie wylewać do kanału.
OdpowiedzUsuńAnonimowy11 kwietnia 2013 15:31 - Zawsze trzeba zostawić wystarczająco duzo miejsca na piane która sie tworzy. To są drożdże które szybko wystartowały, u mnie piana w bananowym to się tworzy tak na 4cm.
mam takie pytanie. czy cukier trzeba rozpuszczać w wodzie czy odrazy wsypujemy bo balona?
OdpowiedzUsuńAnonimowy10 czerwca 2013 22:12
OdpowiedzUsuńCukier ZAWSZE rozpuszczamy w wodzie, przy każdym winie robi się tzw syrop cukrowy, sypki Ci się nie rozpuści w winie bezpośrednio do balona. Jak wino jest już dośc rozcieńczone i nie chcemy dolewać więcej wody można odlać trochę wina, w nim rozpuścić po podgrzaniu cukier, ostudzić i taki syropek wlać do balona.
czy same
OdpowiedzUsuńbanany
rodzynki
cukier
i drozdze
wystarcza aby stworzyc tu jakies winko?
czy mozna banany wzucic pokrojone do balonu zamiast ich gotowac
OdpowiedzUsuńMożna, ale bez skórek :)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy25 listopada 2013 20:00
Jeszcze pożywka i jedziesz, ja tak zrobiłem.
a co z herbatą ?
OdpowiedzUsuńile ma robić to wino przed zlaniem?
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar zrobic tak :
OdpowiedzUsuń-wywar z ok 7kg bananow dodatkiem odrobiny pektopolu
-10g kwasku
-4kg cukru na poczatku i 2kg po pierwszym zlaniu.
-ok 200g rodzynek
-tzw Matka drozdzowa przygotowana 3dni wczesniej z drozdzy winiarsich uniwersalnych z pozywka
To wszystko na 20l calkowitego moszczu.
Zastanawiam sie czy to nie za duzo cukru. Dodam ze wino ma byc slodkie.
Co Wy na to ?
ale skórę z banana to już byś sobie podarował...
OdpowiedzUsuńnie wiesz czym były pryskane, ani czym konserwowane, a kto to w ręce miał i gdzie leżało.
Jestem zaskoczona. Nie wiedziałam że istnieje wino z bananów.
OdpowiedzUsuńNice post thank you Jesse
OdpowiedzUsuń